Artykuły

Jak wyglądał mój kurs na architekturę

Pierwszy raz przyszłam na kurs rysunku na architekturę w Dominie jak miałam 15 lat i byłam w 2 gimnazjum. Pamiętam, że byłam wtedy bardzo introwertyczną osobą i usiadłam w rogu sali, jak najbardziej się izolując żeby nikt nie widział mojej deski do rysowania

Prowadzący którzy są pomocni i się nie wyżywają na uczniach

Kiedy przyszła przemiła prowadząca, zadbała o atmosferę- wszyscy się przedstawiliśmy, ona opowiedziała o sobie, a potem rozdała tutoriale- materiały wydrukowane na kartkach A3 podsumowujące wiedzę którą zdobędziemy na zajęciach wraz z dodatkowymi ćwiczeniami dla chętnych (więc możliwości rozwoju w szkole Domin –> https://domin.pl/ jest dużo). I zaczęliśmy uczyć się o podstawach perspektywy.

Podstawy perspektywy

Na początku było wprowadzenie co to jest, jak nas to otacza, później prowadząca pokazała Nam czym jest perspektywa jedno- i dwuzbiegowa. Rysując na tablicy, pokazywała nam krok po kroku jak narysować np. kołowrotek, my zaś chłonęliśmy wiedzę a później powtarzaliśmy to na swoich kartkach. Następnie prowadząca sprawdzała czy rysujemy i myślimy dobrze, a niejasności dodatkowo tłumaczyła. Wszystko przebiegało w bardzo miłej atmosferze i grającej w tle muzyce, co zdołało mnie chociaż trochę odstresować.

rysunek w perspektywie ołówkiem.jpeg

https://domin-gdansk.pl/

Brak linijek – wszystko od ręki

Pamiętam, że pierwszy szok który przeżyłam w Dominie to był brak linijek! Nie mogłam uwierzyć jak tak niesamowite prace wiszące na korytarzu były zrobione od ręki. I potem rzeczywiście tyle lat ile przychodzę do domina to nie widziałam żadnej linijki. Ale wtedy nie wiedziałam jakim sposobem mam nauczyć się stawiać proste linie na tak dużych kartkach (odpowiedź to dużo praktyki i cierpliwość)!

Format B2 

I tu przechodzimy do drugiej rzeczy, która mnie zszokowała- rysowanie na dużych kartkach. W dominie na kurs rysunku na architekturę przychodzimy rysować na kartkach 50cm na 70 cm, co pomaga ,jednak na początku przeniesienie się z kartki A5 na kartkę Bx było ciekawym wyzwaniem.
Poniżej pokazuję moje pierwsze zetknięcia z rysunkiem na tak dużej kartce.

Podczas kolejnych cotygodniowych zajęć udało mi się coraz bardziej zrelaksować i nawet opuściłam moje miejsce w rogu ?. Z każdymi zajęciami dostawaliśmy nową dawkę wiedzy od rysowania sześcianów, ich modyfikacji, przecięć do rysowania postaci, samochodu czy martwej natury. Po skończeniu zajęć dostawaliśmy prace domowe, zwykle to były dla całej grupy jednakowe, ale często prowadząca zadawała spersonalizowane prace domowe, żeby przećwiczyć rzeczy z którymi mieliśmy największy problem.

plansza architektoniczna.jpeg

Wolna Pracownia – prawdziwy hit którego nie znajdziesz w żadnej innej szkole rysunku

Ja zaczęłam chodzić na kurs rysunku na architekturę w semestrze zimowym, który jak wiadomo jest też niestety sezonem chorobowym, a tak się składa, że ja dużo choruję. Jednak na szczęście, w Dominie jest coś takiego jak wolna pracownia. Funkcjonuje to codziennie w godzinach wieczornych i polega na tym, że można przyjść i odrobić swoje zajęcia z innym prowadzącym. Dodatkowo, jak zapisujecie się do szkoły rysunku DOMIN to możecie przychodzić na wolną pracownię po prostu więcej rysować i poznać ciekawych ludzi.

Podział na Trymestry 

Po skończeniu trymestru pierwszego zaczęłam trymestr drugi, gdzie kontynuowałam uczenie się np.. anatomii i jeszcze trudniejszych zagadnień geometrii- poznałam bryły platońskie (wierzcie lub nie, ale bryły obrotowe potem to był dla mniej najprostszy dział matematyki, a zadanko na maturze z tego zrobiłam perfekcyjnie) . W Dominie w ciągu roku szkolnego możecie zrobić trzy trymestry. Jeden trymestr to aż 11 obszernych lekcji, każda o czymś innym. A w ciągu wakacji jeden trymestr zrobicie w dwa tygodnie. Więc jak chcecie zrobić przyśpieszony kurs rysunku na architekturę przed np. klasą maturalną to warto przyjść i zacząć już w wakacje.

rysunek surrealistyczny.jpeg

https://nauka-rysunku.pl/

Rysunki trymestralne

Pierwsze 4 trymestry skupiały się na zrozumieniu otaczającej nas przestrzeni, było dużo geometrii, pierwsze widoki architektoniczne takie jak młyn nad wodą (to był kiedyś temat na Wydział Architektury ). Każdy trymestr kończy się zajęciami z rysunkiem trymetralnym podsumowującym czego się nauczyliśmy i co było dla nas najbardziej ciekawe. Podobało mi się też to, że mogliśmy nauczyć się korzystać z przeróżnych mediów, niżej pokazuję moje pierwsze szkice różowym długopisem i pierwszą pracę cienkopisami.

Kreatywność i Metoda KDD

W kolejnych trymestrach większe skupienie było na kreatywności, co później niezwykle przydaje się na studiach! Rozwijamy też swoją znajomość historii architektury, a także sztuki poznając style architektoniczne, panujące podczas nich zasady, powstałe budynki i detale?

Próbne egzaminy czyli WSMZ

No i oczywiście czym by był kurs rysunku na architekturę bez ćwiczenia na egzamin! Zapisując się na kurs macie darmowy dostęp do co sobotnich zestawień egzaminacyjnych. Ale jak to działa?
Zaczynamy już od października i co czwartek na grupę na facebook’u jest wrzucane zadanie do zrobienia na sobotę (stacjonarnie można dostać wydruki zadań). Mogą to być zadania z egzaminów z poprzednich lat, ale także nowo wymyślone przez prowadzących, które mają szansę pojawić się na egzaminie. Pracę należy wykonać na formacie egzaminacyjnym czyli 50×70 cm i przyjść do Domina w sobotę wieczorem na omówienie i ocenę prac. Jest to świetna okazja do poznania nowych ludzi i poczucia panującej atmosfery w Dominie. Mi niestety okres zestawień przypadł na czas pandemiczny więc odbywały się one online. Tego chyba najbardziej żałuję bo atmosfera na nich panująca jest niezwykle inspirująca i dodająca motywacji do działania. W zestawieniach podobało mi się też to, że robione były tematy z innych miast np. rysowanie człowieka i pasterstwa z lotu ptaka z Politechniki Wrocławskiej (a to się bardzo często pojawia!).

kurs na architekturę 22.jpeg

Najlepszy nauczyciel rysunku – Wojciech Domińczak

Już przy końcówce kursu, całe moje rysowanie kręciło się wokół egzaminu na architekturę- robiłam mnóstwo zadań, tematów z zeszłych lat. W maju czyli miesiącu zaraz przed egzaminem, ruszył kurs u Wojtka Domińczaka, gdzie dostawaliśmy codziennie kilka zadań- mniejszych/ większych- co pozwoliło mi poczuć się pewniej przed egzaminem i przyśpieszyć tempo rysowania.

Dostałam się na architekturę bo byłam świetnie przygotowana 

Pamiętam, że kiedy nadszedł dzień egzaminu miałam nogi jak z waty, ale czułam się przygotowana. Mój egzamin składał się z testu predyspozycji online (zdawałam w czasach pandemii) i portfolio. Poniżej możecie zobaczyć kilka prac ołówkiem, które wykonałam do portfolio. Na szczęście udało się i studiuję teraz na Wydziale Architektury w Warszawie.

Similar Posts