Świadomość spożywania witaminy D wśród Polaków rośnie. Dzieje się tak nie bez przyczyny – witaminie tej przypisywany jest szereg dobroczynnych właściwości i korzyści zdrowotnych. Jednak często pokutuje stwierdzenie, że im więcej witaminy D przyjmujemy, tym lepiej dla naszego zdrowia. Czy zwiększona podaż ma uzasadnienie medyczne? Dzisiaj rozprawiamy się z mitem, jakoby powinno się przyjmować aż 10 tysięcy jednostek witaminy D dziennie.
Powszechnie wiadomo, że ilość witaminy D3 zależna jest od ilości słońca. Dzienna dawka witaminy D3 może być wytwarzana przez skórę poprzez 15 minutową ekspozycję słoneczną ciała. Dlaczego więc niezbędne jest przyjmowanie preparatów z witaminą D3? Metoda ta jest skuteczna jedynie w sezonie kwiecień-wrzesień. W miesiącach jesiennych, a szczególnie zimą, samoistna synteza jest mocno ograniczona – stąd rekomendacje o wdrożeniu odpowiedniej i racjonalnej suplementacji. Wydawałoby się, że w krajach takich jak Norwegia czy Szwecja, gdzie ilość słońca jest jeszcze mniejsza niż w Polsce ze względu na położenie geograficzne, zalecenia dotyczące dziennego spożycia witaminy D będą sugerować o wiele wyższe spożycie witaminy D, sięgające niemal 10 tysięcy jednostek dziennie. Czy jednak to prawda? Czy i my powinniśmy zastosować zwiększoną podaż?
Dzienne spożycie witaminy D3
Warto wiedzieć, że w krajach skandynawskich odchodzi się od nadmiernej suplementacji witaminą D3, a za wartość optymalną uznaje się średnią dla wszystkich krajów europejskich, czyli 2000 jednostek. Najnowsze wytyczne Zespołu ds. Suplementów Diety przy Radzie Sanitarno-Epidemiologicznej wskazują maksymalną dawkę witaminy D w dziennej porcji suplementów diety na 2000 IU. Choć do tej pory mówiło się, że osoby starsze czy otyłe powinny przyjmować 4000 IU preparatu, według najnowszych badań wartość tę należy zminimalizować. Za takim stanem przemawia coraz częściej spotykane wzmacnianie żywności witaminą D, a zatem brak konieczności aż tak wzmożonej suplementacji.
Czy warto przyjmować 10 tysięcy jednostek wit. D3 dziennie?
Niestety, myślenie takie jest błędne i może być szkodliwe dla zdrowia. Na rynku możemy znaleźć preparaty z 10 tysiącami witaminy D3 w jednej dawce, a nawet spotkać się z opiniami, jakoby taka dawka była odpowiednia, a nawet zbyt niska – i należy ją przyjmować w zwielokrotnieniu. Warto wiedzieć, że opinie te nie są zgodne z medycyną EBM i mogą prowadzić do przedawkowania witaminy D3. Nadmiar witaminy D3 jest kancerogenny, wzmaga ryzyko pojawienia się hiperkalcemii.
Dlatego przed wdrożeniem suplementacji, należy zbadać poziom 25-(OH) D we krwi, a wynik skonsultować z lekarzem.
Artykuł partnera
