Każda osoba, która chce otrzymać kredyt lub pożyczkę, musi wykazać przed instytucją finansową, że będzie miała środki do spłacenia pożyczonej kwoty. W tym celu banki i parabanki wyliczają zdolność kredytową. Pokazuje ona, czy potencjalnego kredytobiorcę będzie stać na spłacanie rat kredytu. Mówiąc w bardzo dużym uproszczeniu, zdolność kredytowa pokazuje stosunek wydatków do dochodów, a co za tym idzie, czy z pozostałej kwoty po odliczeniu wydatków klient będzie mógł spłacić ratę kredytu. Co jeszcze warto wiedzieć?
Czy można sprawdzić swoją zdolność kredytową?
Niestety, mimo że w Internecie można znaleźć mnóstwo kalkulatorów zdolności kredytowej, to mogą one dać jedynie przybliżony wynik. Tak naprawdę każdy bank czy nawet firma pożyczkowa inaczej wylicza zdolność. Ponadto nie bierze się do jej policzenia tylko kwot dochodów i wydatków, ale też brany jest pod uwagę wiek pożyczkobiorcy, stan zatrudnienia i historia kredytowa. Z tego powodu nie łatwo jest policzyć dokładnie, czy ktoś ma zdolność kredytową, czy jej nie ma.
Najprostszą metodą oszacowania, czy mamy zdolność kredytową, jest zebranie wszystkich dochodów, które bank lub firma pożyczkowa akceptuje i odjęcie od nich stałych wydatków, w tym na spłatę innych kredytów. Jeśli nadal zostanie nam ponad 50% wolnych środków, to bank może udzielić nam pozytywnej decyzji. Aczkolwiek, aby wyliczyć zdolność kredytową, wiele banków samodzielnie narzuca ustaloną kwotę „na życie”. Dlatego dużo zależy od naszego stanu cywilnego czy też od tego, czy posiadamy dzieci albo mamy własne mieszkanie. Nawet jeśli nam wyszła zdolność kredytowa z kalkulatora internetowego, nie oznacza to, że bank wyliczy ją w ten sam sposób.
Nie tylko zdolność kredytowa jest ważna
Zdolność kredytowa to nie jedyny element, jaki sprawdza bank. Każdy bank jest zobowiązany do sprawdzenia historii kredytowej klienta. Banki sprawdzają przede wszystkim bankowy rejestr, czyli swoją wewnętrzną bazę informacji oraz bazę Biura Informacji Kredytowej (BIK). Popularny BIK zbiera informacje nie tylko na temat kredytów, ale też pokazują się w nim złożone wnioski, pozytywne odpowiedzi na zapytania i negatywne – odrzucone wnioski o kredyt. Warto też pamiętać, że coraz więcej pożyczek pozabankowych też jest wpisywanych do BIK. Zatem sprawdzając tylko tę bazę, bank będzie wiedział o naszych wszystkich zobowiązaniach wobec instytucji finansowych.
Warto jednak rozróżnić co oznacza dobry, a co to jest zły wpis do BIK. Wiele osób uważa, że bycie w bazie BIK to zła rzecz, jednak dla banków jest to rzetelna informacja, czy klient jest wiarygodny i spłaca swoje zobowiązania terminowo. Jeśli do tej pory wszystkie kredyty spłacaliśmy na czas oraz żaden wniosek nie został odrzucony, to w BIK mamy same pozytywne wpisy, co jest dla nas bardzo dobre. Im więcej wpisów, tym lepiej bank może zweryfikować wiarygodność klienta. Ponadto BIK prowadzi też scoring, czyli punktację. Im więcej punktów uzyskamy, tym większa szansa, że otrzymamy kredyt, o jaki wnioskujemy w banku. Z kolei, gdy mamy chociaż jeden negatywny wpis, niestety bank będzie zmuszony nam odmówić udzielenia kredytu.